Ciśnienie, temperatura a ryby

Wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę, jaką rolę w żerowaniu ryb odgrywają warunki atmosferyczne, jaki wpływ na pobieranie pożywienia ma ciśnienie oraz temperatura wody i powietrza. Powiedzmy sobie szczerze: cóż znaczą nasze najlepsze, najdoskonalsze przynęty, podane nawet w najbardziej wyrafinowany sposób, gdy ryby nie biorą? Prawda jest goła. Nie wtedy złowimy, kiedy chcemy, ale wtedy, kiedy one chcą brać.

CIŚNIENIE

Pierwszym symptomem zmieniającej się pogody jest spadek lub wzrost ciśnienia atmosferycznego, odczuwanego przez ryby poprzez pęcherz pławny – czuły i wrażliwy narząd hydrostatyczny. Pozwala on poruszać się im na różnych głębokościach oraz regulować ciśnienie wewnątrz organizmu, w zależności od ciśnienia zewnętrznego. Wyróżniamy tutaj ryby tzw. otwartopęcherzowe, jak szczupak, „karpiowate”, i zamkniętopęcherzowe, do których należą m.in. okoń, sandacz. Podczas gwałtownych spadków ciśnienia, ryby wydalają z pęcherza nadmiar gazu. Dotyczy to również przemieszczania się z większych głębokości ku powierzchni. Kiedy ciśnienie atmosferyczne wzrasta, ryby otwartopęcherzowe, aby zwiększyć przeciwciśnienie w pęcherzu pławnym, uzupełniają jego zawartość z powierzchni wody (spławianie się). Podobnie czynią również zamkniętopęcherzowe, przy czym procesy te trwają u nich znacznie dłużej, poprzez gruczoł gazowy i krwiobieg. Zbliżające się zmiany ciśnienia wszystkie ryby odczuwają znacznie wcześniej, żerując wtedy intensywniej. Widoczne jest to wtedy szczególnie, np. przed nadchodzącą burzą i deszczem. Wraz ze zmianą ciśnienia zmienia się również kierunek i siła wiatru. Logiczne więc jest, że wiejący ze wschodu i północy wiatr, przynoszący ochłodzenie powietrza, powoduje zakłócenia w żerowaniu. Lekkie i ciepłe podmuchy z południa i zachodu natomiast pobudzają ryby do aktywnego żerowania.

TEMPERATURA

Ryby, jak i inne żywe organizmy wodne, żerują i czują się najlepiej we właściwym dla danego gatunku przedziale temperatur. Precyzyjny jest tu ogólnie stosowany podział na ciepło- i zimnolubne. Na gwałtowny spadek temperatury pierwsze reagują ciepłolubne, takie jak karp, lin, karaś, zaprzestając zupełnie pobierania pokarmu. Ochłodzenie wody natomiast uaktywnia ryby zimnolubne, np. miętusy. Przedłużające się zakłócenia temperatury działają niekorzystnie również na przebieg tarła. Jeśli woda nie osiągnie wymaganej przez określone gatunki temperatury, rozród może ulec opóźnieniu, a w skrajnych przypadkach nawet całkowitemu zahamowaniu. Ryby, pomimo dojrzałości swoich gonad, nie wydalają ikry i mlecza, które ulegają zjawisku resorpcji, czyli wchłonięciu. Również zawartość tlenu rozpuszczonego w wodzie zależna jest od temperatury i ciśnienia atmosferycznego. Decydujące : znaczenie ma tutaj jednak temperatura wody. Zimna zawiera go zawsze więcej niż ciepła. Ryby to stworzenia zmienno-cieplne – wiadomo więc, że cała ich aktywność życiowa i przemiana materii przypadają na optymalny ich gatunkowi zakres temperatur. Niebagatelną rolę w odżywianiu się tych istot pełnią też prądy wirowe, które doprowadzają do wymieszania się wód, a co się z tym wiąże, poprawy warunków tlenowych w środowisku wodnym.

Jak widać z powyższego, brania ryb nie są zależne tylko od jednego czynnika, ale od całego zespołu warunków, panujących w danym łowisku o określonej porze. To decyduje głównie, czy schodzimy z niego z pełną siatką ryb, czy „o kiju”. Obserwujmy więc zjawiska zachodzące nad wodą, wyciągajmy z nich wnioski, a poczynione obserwacje wykorzystujmy w praktyce.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *